"Thor: miłość i grom" produkcji Marvel Studios ukazuje Boga Piorunów w obliczu wyzwania, z jakim dotąd się nie zetknął - konieczności znalezienia wewnętrznego spokoju. Jego wysiłki zostają przerwane przez galaktycznego mordercę znanego jako Gorr Rzeźnik Bogów, który pragnie wymordować wszystkich bogów. Aby mu się… zobacz więcej
"Thor: miłość i grom" produkcji Marvel Studios ukazuje Boga Piorunów w obliczu wyzwania, z jakim dotąd się nie zetknął - konieczności znalezienia wewnętrznego spokoju. Jego wysiłki zostają przerwane przez galaktycznego mordercę znanego jako Gorr Rzeźnik Bogów, który pragnie wymordować wszystkich bogów. Aby mu się przeciwstawić, Thor wzywa na pomoc Królewską Walkirię, Korga oraz swoją byłą, Jane Foster, która - ku jego zdziwieniu - posługuje się jego magicznym młotem Mjolnirem nie gorzej niż on sam. Wspólnie wyruszają w pełną niebezpieczeństw kosmiczną podroż, by rozwiązać zagadkę zemsty Rzeźnika Bogów i powstrzymać go, nim będzie za późno. opis dystrybutora
"Ragnarok" mógł już wydać się przesadą, jednak nie przekraczał granicy żenady. "Miłość i grom" to niezamierzona parodia legendarnego superbohatera. przeczytaj recenzję
Taika Waititi chciał zaskoczyć wszystkich swoimi pomysłami, w niektórych miejscach mu się to udało. Niestety zapomniał obejrzeć poprzednie części MCU, gdyż często brakuje prawdziwych nowości. przeczytaj recenzję
Nie jest to najlepszy „Thor”, ani tym bardziej najciekawszy film czwartej fazy MCU. Może dlatego, że w tym barszczu upchnięto zbyt wiele grzybów, zapominając, że ostatecznie najważniejszy jest smak. przeczytaj recenzję
"Thor: Miłość i grom", choć zalicza kilka słabszych momentów, gwarantuje bodaj najlepszą marvelowską rozrywkę od czasów "Avengers: Koniec gry". przeczytaj recenzję
Tytułowe „Miłość i grom” stają się pułapką dla reżysera, który próbuje wycisnąć ostatnie resztki z soku. przeczytaj recenzję
To niespójne kino sci-fi klasy B, które tak bardzo chce być zabawne za wszelką cenę, że zmieniło Thora w komedię średnich lotów trywializującą zarówno tę postać jak i jej wcześniejsze przygody. przeczytaj recenzję
Chris Hemsworth, po raz ósmy, grając postać Thora, osiągnął w tym filmie swoją największą wagę, osiągając 231 funtów (105 kilogramów). Duży stopień umięśnienia wymagał od Hemswortha jedzenia co najmniej 8 razy dziennie przez cały czas kręcenia zdjęć, aby utrzymać całą nabytą masę mięśniową. zobacz więcej
Ojejku ciężko coś tu napisać… zawalili z ta kontynuacja, szkoda bo można by było coś lepszego z tego ogarnąć. Pozdrawiam 🤙
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Za to co z Thorem zrobili, nie wybaczę im, dosłownie z niego idiote zrobili, bravo marvel, z filmu na film widzę coraz lepszy poziom trzymacie… Plusy jedynie dziwne kozy czy co to tam jest, topór który zazdrosny o młot jest, muzyczka, i parę śmiesznych scen ktorych jak na lekarstwo, bo sam humor do dupy całkowicie… może 10-12 latkom on się spodoba, bo mnie nie. Wolałem zdecydowanie poważny klimat w marvelu, jak te wygłupy Taika, niech zajmie się swoimi filmami, a nie do uniwersum swoje gówno warte pomysły będzie wprowadzał.